...
I przyjechały zamówione płytki!!…. i posiedzą trochę w magazynie sklepowym czekając aż ja przyjadę ..niestety!
Ale za to pralka nasza nie czekała na mój przyjazd i się zepsuła !!! Fakt "swoje” już wyprała i próba naprawiania jej kolejny raz nie ma większego sensu.A ,że w współczesnym gospodarstwie domowym dwa dni bez pralki grozi kataklizmem ..........to “umarł król ..niech żyje król”
Pralkę wybrała moja żonka według ścisle określonych. przez nas ..dwóch gryteriów:
- ma mieć niską cenę! (warunek nie do konca spełniony..są tańsze!)
-ma prać!
I tym sposobem mamy nowy "equipment" który zasili wyposażenie nowego domu...(ach..że to nie mógł się zepsuć telewizor!!!)