Kanał....z tym kanałem!
Widzę ,że problem przyłączy wodno kanalizacyjnych nie jest obcy wielu , wielu budowniczym ,więc jeszcze słów kilka w tym temacie odpowiadając na Wasze komentarze!
No przyznam ,że daliście mi do myślenia .Patrzyłem na ten problem jakoś inaczej.
O wykonaniu przyłącza wodnego to myślałem tak “przy okazji” wykonywania kanalizacji ,bo i kanał i woda biegną obok siebie. Ale woda miejska nie jest mi do szczęścia potrzebna ma być zrobiona tak na wszelki wypadek ,jak by w studni wody zabrakło ,bo faktycznie mam studnie i to głębinową. Jeśli przyłącz wody będzie kosztowny to go nie zrobimy.
Przyłącz kanalizacyjny wykonać muszę ,bo jeśli nie kanalizacja miejska to zostaje szambo ,a ta inwestycja też tania nie jest .Zwłaszcza późniejsza eksploatacja (wywożenie nieczystości)kosztuje krocie! Zostaje jeszcze przydomowa oczyszczalnia ale przypuszczam że na to też potrzebny projekt ,mapki itp.
Mapki 500 do celów projektowych to mam chyba jeszcze 4 ale niestety nieaktualne bo ich okres ważności to 2 lata!!!!
A najlepsze jest to ze od mojego domu do studzienki kanalizacyjnej jest może 10 m. Sam łopatą bym to w dwa dni zrobił!!! A tu tyle ceregieli!!!!
Pozdrawiam!!