...
Kilka słów ….o tym…. jak to inwestor o mały włos nie strzelił by sobie samobója!
Nasza budowa trwa już kilka lat i ostatnio pomyślałem ,że dobrze by było podpiąć nasz dom do kanalizacji. Jakiś czas temu pytałem w “Miejskich Wodociągach” o warunki przyłącza kanalizacji i wody. Powoli zacząłem “rozkminiać” temat .Dowiedziałem się ,że potrzebuję nową mapkę 500-tkę do celów projektowych ,potrzebny jest ktoś kto zaprojektuje ,kogoś kto wykona itp. Czyli kasa.. kasa.. kasa!!
Zamówiłem u geodety mapkę ……i szczęście moje ,że geodeta łepski gość ,jakoś zapamiętał i zatrybił(bo jeśli chodzi o papiery ..to ja już nie trybie od dawna!!)i kazał mi sprawdzić papierzyska .I się okazało ,że projekt przyłącza kanalizacyjnego mam już od dawna !!Właściwie dostałem go razem z zezwoleniem na budowę!!! A ja chciałem wybulić kupę kasy na mapkę ,projekt itp.!! O zagubiłem się w tej papirologii!!!
A z innej beczki ….płytki zamówione są już na budowie….. więcej … nawet jedna ściana łazienki położona(tu na razie się nie gubię).Może jutro wrzucę jakąś fotkę.
Pozdrawiam!!