...
Data dodania: 2012-04-06
Idzie sobie wiosna ,słychać świergot ptaka…..
A ja pozwoliłem sobie “popełnić “ kilka metrów tynku. Czyli otynkowałem kotłownię i część garażu ,tą która nie będzie ocieplana. Dawno tego nie robiłem i już zapomniałem że to bardzo ciężka praca. I jakże się cieszę ,że resztę domu (mi zostały jeszcze do otynkowania łazienki) otynkują fachowcy kładąc tynk gipsowy.Spodkanie z fachowcami ..jutro(chyba zaraz po świeceniu koszyczka)
Na dowód swego trudu wrzucam dowód w postaci zdjęć: