...
Jeden tydzień pobytu w domu niestety nie pozwala na zbyt duże postępy w budowie domu ,a właściwie w jego wykończeniu! Ale “małe kroczki zostały zrobione”.
Skończyłem układać pierwszą warstwę wełny (20 cm)na skosach i zacząłem na suficie .
Wylałem małą betonową płytkę przed drzwiami wejściowymi .Tak się złożyło że oprócz tej płytki żadnego schoda już nie będzie .
Staliśmy się też (nie) szczęśliwymi posiadaczami wewnętrznej instalacji gazowej! “Nie “ dlatego ,że mimo iż instalacja porządnie wykonana (moja amatorska ocena) to jednak jej koszt jak na cztery godziny pracy panów fachowców niebotyczny! No może na usprawiedliwienie tej sumy dopiszę, że panowie załatwiają wszelkie formalności urzędowe i “papirologię” potrzebną do nadania legalności tejże instalacji.