...
Kuchnia… .w “iskierce” może nie należy do największych ale w naszym przypadku nie jest też taka maleńka( mamy iskierkę poszerzoną właśnie od strony kuchni o 0,5 m.)
Po dyskusjach z żonką ,postanowiliśmy ( a właściwie Ona postanowiła) , że meble w kuchni będą maksymalnie zagospodarowały jej przestrzeń .Tym sposobem mamy dużo szuflad ,półek ,szafek ,naprawdę jest dużo miejsca na schowanie “przydasiów”.
Ja z kolej uparłem się na stół barowy pomiędzy kuchnią a salonem .Kilka razy zmieniałem zdanie co do jego ostatecznego wyglądu i wymiaru (obcinałem ,domurowywałem itp)…..no i mamy co mamy ( mnie się podoba)
Pozdrawiam!